Kolejna róża z serii Botanique powstaje od 5 dni i widać już efekty,
choć nie są one tak spektakularne jak przy poprzednim wzorze...
kolory są bardziej stonowane, mało kontrastowe...
i tylko po cichu mam nadzieję, że nie będę zawiedziona efektem końcowym...
***
Pierwszego dnia postawiłam tylko kilkanaście krzyżyków...inne obowiązku domowe skutecznie zużyły moje siły :(
W kolejnym dniu przybyło ich już więcej i zaczyna być "coś" widać ;)
W sobotę mimo zabiegania i sporej ilości zajęć, udało mi się częściowo wypełnić różę kolorami
i w niedzielny poranek mogłam do niej zasiąść już na spokojnie z kawką :)
Wczorajm 5 dnia od dnia rozpoczęcia wyszywania tego wzoru mam już tyle...jeszcze "kilka" krzyżyków i główna róża będzie skończona i zabiorę się za liście dla kontrastu ;)
***
Sezon ogórkowy u mnie w pełni, co 2-3 dni walczę ze słoikami, koprem, chrzanem
i całym tym ustrojstwem,
więc haftu przybywa mniej niż bym sobie tego życzyła...
Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie ;)
Przepiękne postępy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne postępy, oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńKrzyżyk do krzyżyka i różyczka już w pełnym rozkwicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Duże postępy, i zapowiada się bardzo pięknie :)
OdpowiedzUsuńKolejną piękność wyszywasz! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno efekt końcowy będzie zachwycający, świetnie Ci idzie!
OdpowiedzUsuńTempo masz niesamowite!
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy ;) Zazdroszczę cierpliwości do wyszywania ...
OdpowiedzUsuńBędzie piękna :)
OdpowiedzUsuńślicznie wychodzi, piękne cieniowania, bedzie wspaniały hafcik :)
OdpowiedzUsuńjak widze taki tamborek z paroma krzyżykami, sama nabieram ochoty na wyszywanie, aż się chce postawić kilka nowych krzyżyków :)
Och coś czuje w kościach że będzie piękny haft ;o)
OdpowiedzUsuńBędzie kolejna piękna praca.
OdpowiedzUsuńJuz jest ślicznie!
OdpowiedzUsuń