Zaczęłam pisać bloga, ale chyba tak na dobrą sprawę wcale się nie przedstawiałam...
Mam na imię Ania i haftem zajmuje się od lat chyba 17, z przerwami oczywiście, bo był czas gdy zaprzestałam swojej pasji...gdy w 2011 roku zaszłam w ciążę i z uwagi na zagrożenie cięży musiałam przejść na zwolnienie chorobowe wróciłam do xxx i tak ciągnie się to moje krzyżykowanie,
pomimo trójki dzieci i męża :P
Zdjęcie nie najnowsze, ale prócz długości włosów raczej się nie zmieniła ;)
Razem ze mną są moje "klony', dzięki którym mogłam wrócić do wyszywania...dziś mają już ponad 2,5 roku i potrafią matce napsuć nerwów ;)
I jeszcze moja najstarsza latorośl, już 8 letnia panna, która uczy się bardzo dobrze,
ale jest równie roztrzepana co jej "stwórca".
Chwalić się nią nie będę, bo może za kilka lat będzie miała o to pretensje ;)
Mężem się też nie pochwalę (ale jest :P).
On zwyczajnie nie życzy sobie być osobą publiczną, więc szanuje jego decyzję.
***
Od prawie roku znów pracuje zawodowo w miejscowym urzędzie na szczeblu powiatu i wydaje ludziom m.in. pozwolenia na budowę. Praca z ludźmi, klienci przychodzą, dzwonią, więc nudzić się nie można.
Po pracy muszę wolny czas dzielić między rodzinę, dom i hobby...stwierdzam że ostatnimi czasy coraz mniej śpię, bo cały czas tego czasu na xxx mi brakuje;)
Miło Cię widzieć :) ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJaka urocza trójeczka pociech i właścicielka bloga również sympatyczna :D Ja mam tylko dwóch małych urwisów i też noce zarywam na krzyżyki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i ciesze się że nie jestem sama :-)
UsuńTo nie tylko ja haftuję po nocach!! Witam w klubie !! :))))
OdpowiedzUsuńMoże Klub Haftujących po nocach założymy ;)
UsuńO tak!
UsuńMiło mi poznać, ja ma dwa urwisy jeden Zuzia 9 lat a drugi Arek 4 lata, ale znajduje czas na krzyżyki pozdrawiam serdecznie mam nadzieje, że będę częstym gościem, bo prace bardzo mi się podobają. Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu :) Miło mi, że podoba Ci się to co robię :D Myślę, że jak chłopcy będą starsi będę miała więcej czasu na xxx.
UsuńPodziwiam że znajdujesz czas na xxx ja przy moim jednym półtorarocziakem zarywam noce żeby haftować :) a piszanie bloga to z ni na kolanach. Witam i będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Julito ! Jak chłopcy mieli półtora roku to nocy nie zarywałam,bo musiałam wstawać żeby im mleko robić. Teraz jest lepiej, albo ja się przyzwyczaiłam do mniejszej ilości snu ;)
UsuńWspaniała trójeczka Aniu, a "klony" bardzo fajne chłopaki czy ty ich nie mylisz :). Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Wyobraź sobie Violu że w nocy wiem który płacze, choć w dzień w ferworze walki zdarza mi się pomylić imiona ;)
UsuńMiło poznać :) Dzieciaki wspaniałe, wdały się w mamę, na zdjęciu wyglądają jak aniołki ;)
OdpowiedzUsuńTo złudzenie ;)
UsuńMiło Aniu Cie zobaczyć :) fajna ta Twoja trojeczka :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedną mała osobke w domu, a czasu na xxx tak samo mało jak Ty.
Podziwiam Cię, że znajdujesz czas na xxx, a. Z drugiej strony ciesze ze.nam taka fajna Kumpele :)
Wzajemnie Agnieszko :D
UsuńWitaj Matko Polko :D Aniu, miło Cię poznać tak bardziej prywatnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze że pomimo zawalonego życia znajdujesz czas na krzyżyki. I jak zawsze pewnie odbywa się to kosztem snu :(
Ale nic to - kiedyś dzieci podrosną i w końcu będziemy miały więcej czasu, czyż nie?
Z pewnością Aniu, czego i Tobie oczywiście życzę, jak Jasiek już podrośnie ;)
Usuń