W końcu!!!
Wczoraj postawiłam ostatnie literki na hafcie,
bo resztę w jakiś magiczny sposób wyszyłam w poniedziałek.
Niech tylko nikt nie pomyśli,
że znalazłam jakąś magiczną turboigłę ;)
Nie, nie...w poniedziałek miałam urlop
(zebranie rodziców u pierworodnej w szkole),
a przez pozostały czas (nie licząc obiadu)
siedziałam i hafciałm.
Jestem zadowolona i w końcu spokojna :)
Wyrobiłam się w czasie,
ba, nawet dużo przed czasem...
ale ja z tych co nie lubią robić niczego na ostatnią chwilę;)
Oto efekt
a na tym etapie skończyłam w poniedziałek wieczorem
DANE TECHNICZNE:
Tkanina: Aida firmy Zweigart, kolor Rustico 16 ct
Nici: mulina DMC, 28 kolorów
Wielkość gotowego haftu: 24 cm x 24 cm (plus zapas)
Wielkość wzoru: 156 na 154 krzyżyków
A teraz foty z każdej strony ;)
Może być?
A tak wygląda róża w rzeczywistości...cudna!
(zdjęcie z neta)
*
W głowie już mam tyle planów,
ale niestety mam w maju kilka okazji,
na które muszę wykonać kilka maleństw...
mam nadzieję, ze pójdzie szybko i gładko...a potem...;)