Wcześniej wspominałam, że zaczęłam pracę nad czymś świątecznym
W sumie hafcik skończyłam, choć sama ozdoba jeszcze w 100% gotowa nie jest...
mam jeszcze chwilę czasu.
Jakiś czas temu na
Pinterest.pl trafiłam na sympatyczne aniołki,
które postanowiłam wykorzystać do stworzenia ozdoby świątecznej na drzwi mojego domu.
I oto są
Materiał który użyłam do ich wyhaftowania to Linen Aida 20 ct firmy Zweigart,
w kolorze naturalnym.
Materiał składający się w 100% w lnu, ale zrobiony w formie aidy, sztywny
(trzeba dosyć się napocić, żeby go wyprasować...nawet na mokro).
Wyszywało mi się na nim dobrze, choć krzyżyki mogłyby być jeszcze mniejsze...niestety 20 ct to już największa gęstość :/
W oryginale aniołki były haftowanymi nieokreślonymi dla mnie nićmi, więc zmuszona byłam dobrać kolory samodzielnie...czy wybór był trafny, oceńcie sami...
Użyłam rzecz jasna muliny DMC, ale dla efektu dodałam też trochę blasku ;)
Użyte kolory to nr 310, 400, 844 i 3024 oraz light effects Nr E3821 i E3852.
Wielkość ozdoby po wyszyciu wyszła ok. 15 cm na 35 cm.
Chcę z niej zrobić coś na kształt pinkeepu.
*
A teraz trochę zdjęć w trakcie wyszywania i troszkę zbliżeń ;)
Poszalałam ze zdjęciami :P
Tak to wygląda...proste, ale ja takie lubię ;)
**
Nadal siedzę w tematyce świątecznej...ale o tym następnym razem...myślę że już po weekendzie:)
***
Tulasek się spodobał, co bardzo mnie cieszy.
Co do TUTka, to może takowy stworzę, choć nigdy nic podobnego nie robiłam.
Mam jeszcze jeden wzór z Tulaskiem, który mnie korci.
Z niego może powstanie okładka na podręczny notatnik...ale to za jakiś czas.
Pozdrawiam Was serdecznie!