Blue Monday w 2016 roku przypada właśnie dziś.
Jest to dla mnie data wyjątkowa,
choć bynajmniej nie był i nie jest to dla mnie dzień przygnębiający.
Dzisiejszy post będzie trochę inny.
Chciałam w nim napisać o kilku osobach,
które "poznałam" w świecie wirtualnym,
a dzięki którym zdecydowałam się na
zrobienie rzeczy,
których może sama bym nie zrobiła ;)
Jako pierwsza Zasłużona będzie Ania.
Ania fakt faktem obecnie porzuciła haft na rzecz patchwotku,
ale swojego czasu była wielką propagatorką haftu na lnie
i to dzięki niej odważyłam się spróbować nowej dla mnie tkaniny.
Byłam bardzo sceptyczna,
ale Ania miała siłę przekonywania i w końcu we wrześniu 2014r.
odważyłam się...
Z początku było ciężko,
ale teraz powiem szczerze,
że przyjemniej wyszywa mi się na lnie, niż na aidzie ;)
Dziękuję Aniu!
Kolejną osobą Zasłużoną jest Iventi Atelier
Gdyby nie Irenka nie czytalibyście tego i innych postów.
To ona namówiła mnie do założenia bloga w 2014r.
i tak sobie go prowadzę do dnia dzisiejszego :)
Myślałam, że nie sprostam,
że to za trudne,
ale Irenka była ze mną (ba, jest nadal!)
i dopinguje do tworzenia :D
Dziękuję Irenko!
Kolejną Zasłużoną jest Agniesza.
Nasze blogi tworzyłyśmy prawie równolegle,
pomagałyśmy sobie,
konsultowałyśmy się.
Fajnie móc się doradzać w takich sprawach,
jedna zauważy to, a druga tamto...we dwoje raźniej :)
Dziękuję Agnieszko!
To tyle moich wywodów...
Wszystkim osobom,
które są mi bliskie,
na które mogę liczyć (na dobre słowo, wsparcie)
również bardzo dziękuję!
Internet niesie ze sobą wiele zagrożeń,
ale gdy mądrze się go używa
można dzięki niemu poznać wiele wspaniałych osób,
które wzbogacają nasze życie.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję!
Masz rację kochana...ja dzięki blogowi, poznałam tyle cudownych, twórczych osób...że nie sposób policzyć.
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że mamy takie miejsca...w których możemy się dzielić swoimi pasjami ,troskami i radościami :)
Życzę Ci kolejnych udanych chwil tutaj...i wielu,wielu wspaniałych przyjaźni :)
Pozdrawiam serdecznie:)
ps.Torcik -mniam :P ;)
Dziewczyny pewnie wzruszone...:)Śliczne te inicjały na lnie.:)
OdpowiedzUsuńTo tak jest z każdą z nas, ja też mam takie osoby, które kojarzą mi się z rozpoczęciem przygody z haftem, z popchnięciem do wrócenia po latach do haftu, do pisania bloga, do robienia zdjęć ....Aniu życze wielu pięknych takich spotkań na Twojej robótkowej drodze :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że się odważyłaś :) Ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńPiękny wpis, piękne słowa!:)
Sa takie dobre duszyczki, dzieki ktorym czlowiek wie, ze to co robi warte jest zachodu. Niby daleko, ale blisko!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Aniu z okazji Twego swieta!
Dobrze mieć takie znajome :)
OdpowiedzUsuńAniu to wielkie szczescie spotkac takie zyczliwe osobki ktore nas dopinguja i inspiruja. Pieknie to napisalas. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobrzy , mądrzy, życzliwi nam ludzie na naszych życiowych ścieżkach to wielki dar :) Tylko dzięki nim możliwy jest nasz rozwój :) Wspaniale, że ten dar otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda sama :) Dzięki założeniu bloga i przeniknieciu do blogosfery poznałam bardzo dużo wspaniałych Babeczek :* z niektórymi kontakt się urwał ale z większością utrzymuję go do dzisiaj :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJak to dobrze jest mieć przyjaznych ludzi wokół siebie a szczególnie w dzisiejszych czasach:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleja Zasłużonych ;-)
OdpowiedzUsuńto fakt, że internet ma narzędzia z których trzeba ostroznie korzystać ale tez i swoje możliwości, dzięki którym skrócił się kontakt z ludźmi ( choć w innych sytuacjach paradoksalnie - wydłużył) ;-)
Aniu wiele osób jest wokół nas niekoniecznie życzliwych, a często te ze świata wirtualnego okazują się najlepszymi spotkanymi w życiu dobrymi duchami i chwała im za to :)
OdpowiedzUsuńTak popieram...Literki są urocze....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńTak popieram...Literki są urocze....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu ♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńHafty przepiękne! Ja też mam podobne doświadczenia z blogowaniem i Osobami, które dzięki temu poznałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie dobre duszki są nam niezwykle potrzebne i fajnie , że je mamy Aniu :) i fajnie, że my Ciebie mamy :)
OdpowiedzUsuńPiękny post. Fajnie jest miec takie Matki Chrzestne obok.
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałaś :) Ja też bardzo się cieszę, że choć wirtualnie, to mogłam poznać wspaniałe osoby.
OdpowiedzUsuńUściski!
Dziękuję Aniu! :))) <3
OdpowiedzUsuńfajnie, że masz takie osoby. ja raczej należę do osób typu samotnika, za bardzo się nie spoufalam z nikim, może to wynika trochę z mojej natury, a może trochę z doświadczeń, jakie mnie w życiu spotkały... ale cieszę się, że Ty znalazłaś bratnie dusze w Sieci. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI to jest jedna z zalet bloga - można poznać wiele wspaniałych osób :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
OdpowiedzUsuńSkądś to znam :), też mam parę takich kochanych osóbek :).
OdpowiedzUsuńочень красивая и изысканная вышивка! Буквы волшебные!!!
OdpowiedzUsuń:)Dobrze, że wokół nas są tacy wspaniali ludzie.
OdpowiedzUsuń