O tym, że mam wizję,
pisałam już jakiś czas temu...
Niestety od wizji do przejścia w czyn czasami droga bywa długa.
Bigle kupiłam rok temu...
leżały grzecznie w szafie...spoglądały na mnie
wzrokiem pytającym: "Kiedy kobieto ty nas w końcu użyjesz?"
Po zakupie wzoru botanicznego alfabetu,
wiedziałam, że wymarzona portmonetka
będzie z jedną w tych literek.
Padło na literkę C.
Czemu ona?
Portmonetka ma być dla córki (zarezerwowała ją sobie)
i choć ma na imię Maja,
nie wybrałam M.
Jakoś kolorystyka M nie przypadał mi do gustu...
Portmonetka ma być na pieniążki,
więc C (angielskie: CASH) wydało mi się idealne dla młodej osóbki ;)
C jak c, ale te nasturcje w energetycznym kolorze :D
Wyszywałam na oliwkowym Belfaście,
więc sam haft jest trochę większy
niż literki używane do zrobienia kartek.
Portmonetka wyszła jednak odpowiedniej wielkości.
Ale, ale...schody zaczęły się gdy skończyłam haft (to dla mnie pikuś)
i trzeba było zabrać się za krojenie i zszywanie!
O la Boga!
Zakupiłam bawełniana tkaninę, która stała się wnętrzem portmonetki.
Nie zapomniałam też o wypełnieniu...
nie chciałam stworzyć flaczka ;)
Wykrój robiony na oko,
tak jak serce dyktowało
(wcześniej trochę pooglądałam w internecie jak to wygląda)
i po męczarniach szyciowych...
jest!
Taka zielona żabka wyszła :)
Bigiel przyszywany i niestety od środka widać krzywiznę szycia :/
Co mówicie? Ujdzie, jak na pierwszy raz?
Córka jeszcze nie widziała :P
Mam nadzieję, że będą kolejne :D
Pozdrawiam Was
i dziękuje za przemiłe komentarze
pod karteczką :D
Udanego weekendu Wam życzę,
bo to już kolejny tydzień dobiega końca...
Świetna praca...
OdpowiedzUsuńŚliczna :) Nie ma się czego uczepić :)
OdpowiedzUsuńSuper bardzo fajnie Ci wyszła ta portmonetka.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Ja bym się szybko zniechęciła, więc podziwiam cię za całość.:)
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślała że to pierwszy taki szyciowy raz!
OdpowiedzUsuńwcale nic nie widać, że krzywo. Jak dla mnie jest piękna. Córka na pewno zadowolona.
OdpowiedzUsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńDebiut na szóstkę! Wyszło prześlicznie:)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Śliczne portmonetka!
OdpowiedzUsuńJa tam żadnej męczarni nie widzę :) U mnie bigle leżą już chyba ponad 2 lata :)))
OdpowiedzUsuńAleż superaśny portfelik:-) Zdolniacha z Ciebie:-)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci niesamowicie wyszło :) Debiut? No brawa! Piękna portmonetka :)
OdpowiedzUsuńAniu ujdzie, ujdzie. Wyszło Ci jak na pierwszy raz po prostu zajeb.... To nie takie proste wszyć w bigiel. A ten hafcik poezja
OdpowiedzUsuńRewelacyjny portfelik!:)
OdpowiedzUsuńFajnie wybrnęłaś z kłopotu, hafcik świetny, a to "cuś"- bigle, nawet nie wiedziałam, że tak się nazywa, zawsze kojarzyło mi się z kolczykami, a to do portfelika zastosowane. Masz pomysła Aniu. Gratuluję wykonania.)
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje wizje, portfelik piękny Ci wyszedł jak dla mnie rewelacyjny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo Anno teraz to jak sobie popatrzę to może i ja chwycę za bigle :) Świetna ta żabka ! :D A to, że zdolna jesteś to już dawno wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńJakby młoda nie chciała - to mnie możesz zaadoptować ;)) choć na Celinę się nie przerobię ;))
OdpowiedzUsuńA tak poważnie - to sympatyczna żabka :)) Podziwiam odwagę we wszywaniu bingli - ja jeszcze tego nie próbowałam :)
Pozdrawiam
A. (pseudo Celina ;))
Wyszło na medal!
OdpowiedzUsuńNo przecież wierzyłam w Ciebie :D :* Czekam na kolejną :D
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieje, że będą następne bo ta pierwsza wyszła rewelacyjnie ;) Piękna żabka :)
OdpowiedzUsuńJakie to jest piękne!!!!!
OdpowiedzUsuńTaka portmonetka to i moje marzenie ;)
Może jakiś kursik jak zrobić takie cudeńko?
Świetnie wyszło ! Podziwiam Cię , bo u mnie taki wzorek by leżał dobry rok zanim bym z niego uszyla portfelik.
OdpowiedzUsuńBrawo Aniu, jesteś Mistrzem !
Brawo ANiu :) Piękna jest, ja tam nie widzę żadnych niedociągnięć :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę udany wytworek. Literka jest prześliczna !
OdpowiedzUsuńSuper, wcale nie wygląda jak "na pierwszy raz" :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny portfel! Nigdy nie pomyślałabym, że to pierwszy taki wyrób :-) Jak dla mnie doskonały :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna :) A krzywizny jak na pierwszy raz nie rzucają się w oczy ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna. Ja bym rzuciła taka robotke w kąt. Nie na moje nerwy. Wiec podwójnie podziwiam.
OdpowiedzUsuńO nie mogę jakie cudeńko zrobiłaś! Przepiękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wowwwww! jakie cudeńko,wygląda jak z szafy babci:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy ujdzie jak na pierwszy raz?.........jest KAPITALNA. Wygląda jakby to była nie pierwsza a co najmniej dziesiąta praca. Gratuluję i podziwiam. Córka będzie cała happy:)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam... Siedzi sobie pomysł w głowie i koniecznie chce wyjść, a kiedy przychodzi moment realizacji zaczynają się większe i mniejsze wyzwania, ale jak ktoś jest zdeterminowany, to żadne schody mu nie straszne ;-)
OdpowiedzUsuńAniu, portmonetka w Twoim wykonaniu jest bajeczna. Literka też jest piękna i czy musi być pasować do imienia właścicielki? Moim zdaniem nie.
PS. napisz jak córka zareagowała na ten cudny prezent :)
Żabcia zadebiutowała cudnie.
OdpowiedzUsuńRównież dołączę do podziwów nad tym dziełem
Najtrudniejszy pierwszy krok....Tobie się udało!!! Gratulacje :) Córeczka będzie zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńWow!!!! Przesliczna jest, córka na pewno bedzie szczesliwa z prezentu!!!!!
OdpowiedzUsuńPortmonetka pełną gębą ;)
OdpowiedzUsuńPodobać mi się ;)
Pozdrawiam
O, poradziłaś sobie rewelacyjnie, bo portmonetka wyszła Ci super :).
OdpowiedzUsuńCórka na pewno będzie bardzo zadowolona :).
WoW! Cudo!
OdpowiedzUsuńWspaniale wykonany i wykorzystany hafcik.
OdpowiedzUsuńPiękna i na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMoje bigle też już swoje leżą i czekają na decyzję. Mam obawy co do dobrego skrojenia materiału w miejscu przyszycia do bigli... No tak. Szycie nie jest moją mocną stroną. Powinnam zrobić sobie papierowy wykrój. Zainspirowana twoja portmonetką może szybciej się zdecyduję...
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne cudo stworzyłaś. Bardzo zdolne rączki masz!
OdpowiedzUsuńŚwietny portfelik! Na pewno się spodoba obdarowanej;)
OdpowiedzUsuńPortfelik wygląda obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńWyszła naprawdę świetnie:)
OdpowiedzUsuńjakie to słodkie!
OdpowiedzUsuńmoja córa uwielbia to określenie :-)
ale do tego maleństwa pasuje idealnie!
Piękna, chyba mnie zmobilizowałaś do użycia mojego bigla, również leczy ponad rok ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna, chyba mnie zmobilizowałaś do użycia mojego bigla, również leczy ponad rok ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacja! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie portfeliki! A Twój jest wyjątkowej urody!!!