poniedziałek, 12 października 2015

VI edycja konkursu "Inspirujemy Kolorem"

Jak wspominałam, wzięłam udział 
w VI  edycji konkursu Inspirujemy Kolorem.
Był to mój  pierwszy raz
i nawet nie przypuszczałam,
że będę miała możliwość 
uczestnictwa w gali rozdania nagród,
która odbyła się 9 października w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi
Powiem Wam szczerze,
wydarzenia jakie miały miejsce jeszcze we czwartek  spowodowały,
że do  piątkowego rana wyjazd wisiał na włosku...
a raczej na paznokciu...mojego ślubnego ;)
Mąż jednakże był do tego stopnia dumny,
że moje prace zawisną w tak zacnym miejscu,
że nawet przeszywający ból
nie przeszkodził nam w podróży do Łodzi.
Kochanie...jestem Ci niezmiernie wdzięczna!

Ale do rzeczy...
napiszę szczerze...zdjęć nie mam,
albo inaczej...mam, ale są do tego stopnia beznadzieje,
że wolałam posłużyć się tymi z katalogu.
Wystawa była tak (moim zdaniem) niefortunnie zlokalizowana,
że zamiast haftów to widać na nich odbijające się okna lub lampy :(

Prace były różne tematycznie, przeważały tzw. kolosy...
czyli zupełnie nie moja bajka.
Smutne było to, że osoby zajmujące się aranżacją wystawy 
chwilami chyba nie myślały nad tym co robią...
hafty zawieszone w złej orientacji robiły naprawdę złe wrażenie.


Czy powyższe bratki nie powinny być powieszone inaczej?
Sampler Eli  prezentował się pięknie...
niestety wystawca nie zadbał aby materiał został odpowiednio napięty :(

Tu piękne prace Asi ...obrączki zrobiły na mnie wielkie wrażenie :)




Tu widać wyróżnioną Jemiołuszkę...
mnie jednak bardziej urzekł Dzięcioł...
wiadomo kocham jesienne barwy.
Hafty wyjątkowo staranne!




Na tej stronie widać Błękitne Tancerki Chagi  
Na żywo prezentowały się pięknie.

Poniżej znajduje się jabłko w złotej oprawie...
wyjątkowo kunsztownie wykonany haft.












Bardzo ładne bukiety róż...
te w wazonie właśnie goszczą na moim tamborku :)







Dwa hafty osoby, która uzyskała I miejsce w konkursie...
jeden, którego nie tylko ciekawy wzór przyciągnął moją uwagę
(na żywo było widać, że wyszywano go rzędami, chyba po 10 x)
i drugi, który wykonany perfekcyjnie (ten zwycięski).
Jak to się stało, że autorką jest ta sama osoba...
pozostaje dla mnie zagadką.






Spodobały mi się torebki...
lubię użytkowe wykorzystanie haftu :)


Za kolosami nie przepadam,
ale Jezioro ma coś w sobie.






Wenecja też przyciągała wzrok...przynajmniej mój.







Nova Joanny  robiła ogromne wrażenie...
tyle kolorów i rodzajów ściegów...
szkoda że nie została zauważona przez Jury.
Za to torba z wzornikiem nici DMC zyskała aplauz...
szkoda tylko, że jej ekspozycja była tragiczna :( 



Poszewka z mieczykami wyszytymi haftem płaskim
 prezentowała się wspaniale...zawsze miałam słabość do tych kwiatów.






Spodobały mi się też irysy...połączenie haftu krzyżykowego, 
wstążeczkowego i koralikowego.
Zimorodek wykonany haftem płaskim wyglądał zjawiskowo.





Dojrzewanie...tylko wyróżnienie,
ale praca przykuwająca wzrok niejednego obserwatora.








Inne prace nie zrobiły piorunującego wrażenia,
zresztą czas na oglądanie był dość okrojony.

Moje odczucia...
uważam, że było warto jechać do Łodzi
 i zobaczyć wszystko na własne oczy.
Nieważne, że moje prace pozostały niezauważone.
Fakt, że mogłam zobaczyć 
hafty innych hafciarek/hafciarzy jest bezcenne.
Poznałam Elę i Joannę...bardzo mi było miło dziewczyny,
że czekałyście przy moich haftach:D
Szkoda, że nie mogłyśmy pogadać dłużej...
może kiedyś uda się to nadrobić,
zwłaszcza, że Joanna jest z sąsiedniej Bydgoszczy ;)

Mam nadzieję, że uda mi się wziąć udział w kolejnej edycji...
zapałam miłością do jakiegoś wzoru i po przelaniu miłości na len
pokażę Polsce moje "dzieło";)
Kto wie co przyniesie przyszłość...
nie ma co się poddawać...
gusta ludzi (Jury) się zmieniają...i szansa zawsze jest...
kto nie próbuje, ten się nie przekona...
próbujcie zatem...warto pokazać innym,
że haft jest wciąż żywy 
i zajmują się nim osoby w coraz młodszym wieku.

Tym co dotrwali do końca mojej tyrady - DZIĘKUJĘ,
tym co polegli już na początku - ROZUMIEM ;)
Wszystkim - DZIĘKUJĘ, że zaglądacie!


31 komentarzy:

  1. Gratuluję! To wspaniale wziąć udział w takim wydarzeniu. Pozdrawiam:)
































    OdpowiedzUsuń
  2. niektóre prace wprost zapierają dech w piersiach:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Aniu, że Twoje prace znalazły się w takim miejscu.
    Dziękuję za bogatą relacje zdjęciową. Powodzenia na kolejnym pokazie prac !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję Aniu!Fajnie, że pokazałaś tutaj wszystkie prace.Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogę dodać do tej relacji jedną rzecz. Często było tak, że kilka prac jednej osoby zwracało uwagę. Tak było w przypadku Joanny z Bydgoszczy. Wyróżniono torbę ze względu na szeroką gamę użytych kolorów, ale praca Nova też urzekała.
    Podobnie było z jemiołuszką i dzięciołem. Obie prace bardzo pięknie wyszyte.

    OdpowiedzUsuń
  6. My przyznaliśmy tylko jedną nagrodę, ale to nie znaczy, ze nie zauważyliśmy Pani prac :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, dziękuję za relację i gratuluję że Twoje prace zawisły w tak zacnym miejscu - uważam że to dla każdej hafciarki wyróżnienie :)
    Ekspozycja w MW zawsze, od lat jest tak samo kiepska: wszystkie zdjęcia nadają się do kosza bo widać na nich tylko lampy, okna, ulicę i śladowe zarysy prac. Trudno :(
    Ale dziękuję za wiele zdjęć i odczucia. Mam nadzieję że uda się obejrzeć na żywo w muzeum.
    Cóż za przedziwne doświadczenie zobaczyć tyle prac rąk własnych (a jakże odmiennych w technice) w jednym miejscu, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  8. No cudowne prace mogłaś podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki Aniu za sprawozdanie i gratuluję, że Twe prace wisiały w MW w Łodzi! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za relację. Jestem pod wrażeniem.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajna relacja z wystawy super,że mogłaś podziwiać na żywo, wielkie uznania i gratulacje dla Ciebie, sukcesem jest, że Twoje prace tam były. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bez względu na wszystko zazdroszczę możliwości bycia na takiej wystawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne wzory! Wow, skąd Ci ludzie je biorą? Klimt niesamowity, Nova też przykuła moją uwagę :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki za relację i pokazanie wszystkich prac - jestem pod dużym wrażeniem, nawet uważam, że aż za dużo mi się podobało (zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie z bliska część bym odrzuciła za braki techniczne).
    "Dojrzewanie" to mój numer 1!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Doczytałam całość :) Bratki chyba rzeczywiście jakoś dziwnie się prezentują, no ale może to faza przekwitania stąd ten przekręt ;)
    Prace przeróżne, piękne i takie które nawet nie myslałam, że moga brać udział ... o gustach się nie dyskutuje, bo sama nie mam wyczucia czy dane zdjęcie spodoba się Wam czy nie ;) Zazdroszczę poznania koleżanek ! :) Gratuluję męża :D I czekam na efekt nowej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za relację !!! Niestety do Łodzi się nie wybieram, ale piękne prace na pewno będę mogła podziwiać podczas Zjazdu Zakręconych w Ustroniu. Nie miałam wątpliwości, że Twoje perfekcyjne hafty zawisną na wystawie. Co roku się zastanawiam, kto kwalifikuje prace na wystawę, że można tam zobaczyć również te fatalnie wykonane. Ja bym swoich nie wysłała, chyba że "cukierki" :) Nova perfekcyjnie wykonana powinna znaleźć uznanie wśród "sędziów". DMC powinno propagować needlepoint - sprzedaż drogich kordonków by im wzrosła :)
    Pozdrawiam cieplutko !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu, zgadzam się że powinni promować needlepoint - w końcu hamerykanki szaleją na tym punkcie a to prostu haft liczony. Natomiast Nova jest w całości z muliny wykonana :)

      Usuń
    2. Jakoś tak tradycyjnie myślałam - needlepoint i kordonki.
      Zapomniałam o mulinie, mimo, że podziwiałam Wasze prace na bieżąco. Taka już jest ta moja pamięć - coraz krótsza :)

      Usuń
  17. Gratuluję ekspozycji pracy :)
    Część haftów robiąca wrażenie, inna moim zdaniem poniżej krytyki. Jednak są gusta i guściki. Jedyną rzeczą niepojętą dla mnie w tej wystawie jest brak szacunku organizatorów do twórców prac! Kto to widział by prace były źle naciągnięte, źle wyeksponowane, czy nie tak zawieszone! Skandal moim zdaniem!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ania, Twoje prace były naprawdę świetnie wykonane! Cieszę się, że moje obrączki Ci się spodobały. Niestety wszystko wskazuje na to, że taki konkurs to czysta loteria i nie ważne czy stawiasz piękne krzyżyki czy nie. Pozdrawiam ciepło i do następnej edycji!!! Nie załamujmy się :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hihi dotrwałam do końca :).

    Wiele pięknych i różnorodnych prac :).

    Co do nagrodzonych prac na tle innych, to daje do myślenia ...

    Aaa, to już wiem jak będą wyglądały Twoje róże ... Cudownie :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Wzięłam udział parę lat temu. Ekspozycja w sali też nie pomaga - prezentowanie haftów za tego typu szkłem uniemożliwia robienie zdjęć :(
    Teraz niestety nie mogłam pojechac - praca :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu bardzo fajnie, że spotkałyśmy się i powiem Ci, że tak jak pisałam u siebie-Twoje prace mały jedną z najlepszych ekspozycji (szczęściaro!!!). Ale mnie poza Twoimi pracam urzekł widok Ciebie i Twojego męża, który tak fajnie, że był z Tobą na ważnym dla Ciebie wydarzeniu! Nie ma to jak zrozumienie (niekoniecznie dzielenie)pasji ze strony najbliższych, choćby była najdziwniejsza ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To on stwierdzi, że jedziemy :) Był ze mnie dumny...sama byłam w szoku, że tak zareagował ;)

      Usuń
  22. padłam przy dzięciołku!
    chociaż nie, w zasadzie padłam już wcześniej ;-)
    niektóre wyglądają jak zdjęcia!
    podziwiam zapał i misterność i talenta i w ogóle.

    jest na co popatrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. szkoda,że nie mogłam zobaczyć n a żywo :/Twoje prace były naprawdę świetnie wykonane,szkoda,że zostały niedostrzeżone

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkie hafty z tego postu zachwycają, a ich twórcy zasługują na wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i wizytę na moim blogu :)
Miło mi, że go odwiedzacie :D