wtorek, 20 stycznia 2015

Glicynia (wisteria) DFEA - I

Ledwo skończyłam PIWONIĘ, by jeszcze tego samego wieczora zacząć kolejną kartę zielnika autorstwa Veronique Enginger. 
Tym razem padło na GLICYNIĘ.
W naturze glicynia wygląda tak (jakby ktoś nigdy się z nią nie spotkał)...
to taka ogrodowa akacja ;)


Ale przejdźmy do meritum...haftuje ponownie na aidzie 16 ct w kolorze Rustico (haft ma tworzyć jedną całość z dwoma innymi zielnikowymi kwiatami).
A teraz dokumentacja fotograficzna z kolejnych dni haftowania:

Dzień 1.


Dzień 2.


Dzień 3.


Dzień 4.


Dzień 5.


Dzień 6.


Chyba widać powolny wzrost  ;)
Jeszcze sporo przede mną, ale wyszywa się przyjemnie.
Testuję przy jej wyszywaniu nowy uchwyt przysiadany, który dotarł do mnie wraz dwoma nowymi tamborkami o średnicy 30 cm. Już niedługo będzie na ten temat oddzielny post.

**
Dziękuję za przemiłe komentarze pod piwonią 
oraz za życzenia urodzinowe :D
Buziaki dla Was :*

31 komentarzy:

  1. Jak patrzę na Twoje zielnikowe poczynania to mam coraz większą ochotę żeby rzucić w kąt to co robię w tej chwili i zabrać się za moje irysy :) Pięknie rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, wzięłaś się za moje zielnikowe marzenie:) Jakoś ciągle mi nie po drodze do glicynii, ale kiedyś wreszcie ją wyhaftuję:)
    Idziesz jak burza!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam cierpliwość. Ja nie potrafię pracować nad czymś co powstaje powoli. Chciałabym na "już". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też raptus, dlatego wyszywam nieduże hafty, bo chce zobaczyć efekt końcowy jak najszybciej :)

      Usuń
  4. No nie powiedziałabym, że to powolny wzrost, bo całkiem ładnie przybywa hafciku :) Ja jakiś czas temu kupiłam tamborek 25 cm, bałam się, że będzie za duży do trzymania w łapkach, ale jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 25 cm też mam, ale te większe zawsze opieram o stół, a teraz podtrzymuje mi go kupiony uchwyt, zwłaszcza że jedna 30 jest z szeroką obręczą.

      Usuń
  5. Piękna jest ta seria, podziwiam zawsze!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie Ci rozkwita ta glicynia

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna :) I fantastyczne postępy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietne postepy. Bedzie cudowny komplet. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super :) wzrost całkiem szybki :) kurczę, który to już u Ciebie zielnik? Ja jestem na etapie malin i to już bądź dopiero trzeci. Tylko choć są bardzo piękne i niesamowite to jestem nimi już troszkę znudzona ale chyba tylko dlatego, że ja haftuję na lnie i dlatego mam dużo oporów bo bardzo trzeba się pilnować a zmiany nitek i kolorów jest sporo :)
    Z niecierpliowścią czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. z dnia na dzień coraz piękniej! :) ślicznie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie piękna, fajnie się ogląda postępy prac:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Już tyle kolejnego?! Super! A za wyszywanie na tamborku - podziw. Ja (prawie) tylko w ręku.

    OdpowiedzUsuń
  13. jak na roślinkę to rośnie szybko. kurczę a moja piwonia nadal czeka,a Ty już dawno skończyłaś

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale swietnie ogłada sie takie podstępy dzien po dniu! To będzie piekny haft.

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne :) W ogóle zielnikowe hafty to jest mistrzostwo... Bardzo mi się podobają, że chętnie wyszyłabym wszystkie. Tylko nie wiem, co miałabym z nimi zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejny piękny haft do kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejku, to juz kolejny hafcik z tej serii u Ciebie?! :D Cudnie przybywa! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To też kolejny haft na mojej liście do zrobienia :) Twój będzie śliczny, a postępy masz jak dl mnie ekspresowe.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Haftowane kwiaty wychodzą z pod Twojej ręki doskonale :) czekam na kolejne odsłony :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniały przyrost! Ten warsztat pracy też mi się podoba - czekam na post o nim - ile kosztował?
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeju ale szybko się zabralas!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny kolejny haft! Szybciutko idziesz do przodu. Perfekcyjna praca. Podziwiam Cię. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne są wiseny, w Alzacji całe miasta toną w jej kwiatach ty ta zakwitnie, jest przepięknie wtedy. W ogóle w Alzacji jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i wizytę na moim blogu :)
Miło mi, że go odwiedzacie :D