poniedziałek, 6 października 2014

Lickle Ted - odsłona II

Tak sobie dziobię krzyżyk po krzyżyku...czasami nie mam siły, bo dzieci skutecznie mnie od tego odciągają...dopiero wieczorami mogę na spokojnie wyszywać.
Troszkę przybyło od poprzedniej prezentacji.


Małe zbliżonko...widać niedoskonałości...ale to tylko jak ma się dobry wzrok :P


Tu już  zaczęła wyłaniać się głowa...w końcu...


Kolejne zbliżonko ;)


Tak wyglądał wczoraj...mąż stwierdził, że przez te kolory nic nie widać...
spokojnie, jeszcze będą backstitche i misiak nabierze zupełnie innego wymiaru...
już nie mogę się tego doczekać :D



Mnie on już się podoba...a Wam?

Do następnego razu ze skończonym Tedem ;)
Buziole dla Was


20 komentarzy:

  1. Przecież to słodycz w czystej postaci, jak się może nie podobać?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne postępy! Po obszyciu hafcik nabierze pełnego wyrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te znienawidzone (przez część hafciarek) backstitche wydobywają z obrazka obrazek :) Widać, po co są.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Cię szczerze za wybór koloru kanwy, niemniej jednak masz rację- efekt końcowy będzie super! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już teraz ładnie wygląda, ale backstitche dodadzą mu charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne postępy! czekam z niecierpliwością na koniec ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. I mi się już bardzo podoba,a z backstiche dodadzą wyrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak , istotnie masz racje, jak dojda konturki bedzie nastepne cudenko! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach te konturki, czasem bez nich nie da rady, bardzo jestem ciekawa końcowego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny a z konturami wyjdzie cała jego słodycz!

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz rzeczywiście widać Misia, bo w poprzednim poście nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Już wygląda super, a co dopiero, jak przyjdą konturki...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Będzie świetnie-czekam na ostatnią odsłonę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już widać misiowatego słodziaka:) Podziwiam Twoje krzyżyki:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie. Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Super misiaczek! I ciekawie wygląda na tej marmurkowej kanwie (chyba że źle widzę) Ja bym się bała że całość się zleje z tłem, a tu proszę, nic podobnego. Czekam na końcowy efekt :)
    Pozdrawiam. Magda

    OdpowiedzUsuń

  16. z niecierpliwością czekam efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Słodziak z niego, skończony będzie powalał urokiem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i wizytę na moim blogu :)
Miło mi, że go odwiedzacie :D