środa, 1 października 2014

Lickle Ted - odsłona I i coś słodkiego ;)

Haftowanie idzie mu jak krew z nosa, ale idzie...
dzieci znów chore, a ja dzięki temu mam obowiązkowe siedzenie w domu :/
Ale do rzeczy...
Zaczęłam kilka dni temu haftować misia Lickle Ted.
Mały beżowy miś, który juz dawno temu przypadł mi do serca, ale jakoś nie miałam natchnienia do jego wyhaftowania....
miałam kupioną Luganę 25 ct w odcieniach beżu i stwierdziałm, że właśnie na niej on powstanie...
okazało się podwójnie trudne, bo haftowanie muliną w odcieniach beżu i ecru na beżowej marmurkowej tkaninie to istny obłęd, ale zawziełam się i jakoś idzie do przodu.
Już mam wymyślone zastosowanie dla niego, ale o tym jak skończę misiaka.








Na razie powstają nogi...zaczęłam inaczej niż zwykle, od dołu, a nie od środka.
Mam nadzieję, że coś widać ;)

**

A teraz na osłodę, bo pogoda u mnie ostatnio iście depresyjna...
muffinki bananowe  z Nutellą wg Ani :P
Nie byłabym sobą, gdybym nie zmodyfikowałam przepisu, któy znalazłam w sieci.



PRZEPIS

Składniki suche:

1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 szklanki cukru

Składniki mokre:

0,5 szklanki oleju
0,5 szklanki mleka
1 jajko
1 rozgnieciony banan
nutella

Osobno mieszamy składniki suche i mokre (bez nutelli), wlewamy mokre do suchych, wymieszać. Wyłożyć po ok. łyżce ciasta do papilotek (wychodzi 12 sztuk), na to pół łyżeczki nutelli, przykryć to resztą ciasta. Pieczemy w temperaturze 175 stopmi C ok. 25 minut. Można udekorować lukrem, jak kto lubi.
Są puszne i mięciutkie nawet następnego dnia...jak dotrwają :P

***

Dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem. Z dołka chyba powoli wychodzę,
 więc jest już troszkę lepiej ;)
Buziole dla Was!

24 komentarze:

  1. Troszkę widać ;) Miałam tak samo, kiedy na czarnej kanwie robiłam czarne góry, rety, oczy zmęczone, ręce pokłute, a na zdjęciu widać wielkie NIC! Ale potem efekty były.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo maòutkie te krzyzyki :) Czy to 1x1? Bedzie ladniej!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, wyszywam 1 na 1, bo inaczej brzydko to wygląda...według mnie oczywiście ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. faktycznie wyzwanie wyszywać na takim tle :) Powodzonka! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Harakiri, Lickle TEd na takiej kanwie:P Moje zrobilam na kanwie w oscieniu kawy z mlekiem i calkiem fajnie wyszly. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Aniu misiek będzie cudny. A apropo muffinek to polecam do środka włożyć kawałek snikersa boskie, u mnie królują bardzo często :), na szczęście młoda je robi:) ja tylko jem z rozkoszą by w biodra nie poszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Misio bedzie genialny! Krzyzykowalam go dla Mamci :) podziwiam za tlo i 1x1! Powodzonka :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowy projekt bardzo ciekawy :) podziwiam za wielkość krzyżyków, ja bym nie dała rady, dla mnie za małe :(
    Narobiłaś mi smaka tymi mufinkami, chyba w weekend będzie coś słodkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niby plama, ale wydaje się bardzo wesoła i urocza ;) Babeczka wygląda smakowicie, zrobiłam się strasznie głodna :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie ładniutko, bo 1x1 - tak jak lubię i wyszywam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super hafcik powstaje, podziwiam za wybór takiej Lugany!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trochę widać ;)
    A ja marzę o posiedzeniu w domu, jednak w najbliższym czasie się nie zanosi... żyjemy na razie na dwa domy i sprzątanie, sprzątanie, sprzątanie... ech :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny efekt będzie gdy skończysz :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podziwiam :),ale to już pisałam ;) Muffinki uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa jestem tego misia. Czekam na kolejne odsłony. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny u mnie na blogu. Mama nadzieje, że zostaniesz u mnie na dłużej, bo ja tu już się rozgościłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Coś tam widać jestem ciekawa efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. no i dla mnie już haftowanie na TAKIM materiale jedną nitką - niemożliwe do wykonania. szczerze, moje oczy nie dałyby rady. Więc podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmmm, to ja poproszę taką mufinkę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam dwa misie z tej serii na swoim koncie, i wyszywanie ich na białym tle było wyzwaniem bo to początki mojej "hafciarskiej" kariery były. Twoje będą przecudne - te drobne krzyżyki na tym tle będą rewelacyjnie wyglądać. Będę kibicować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i wizytę na moim blogu :)
Miło mi, że go odwiedzacie :D