czwartek, 28 sierpnia 2014

Gdy uśmiecha się szczęście :)

Ja już wiecie szczęście się ostatnio do mnie uśmiechnęło
 i prezes firmy reprezentującej DMC na Polskę wybrał moje hasło jako to, które najbardziej mu się spodobało i przyznał dodatkową nagrodę w konkursie pt. "Moja przygoda z DMC" (TU i TU).
Dziś właśnie zadzwonił do mnie kurier, że jedzie do mnie z przesyłką!?
Okazało się, że to moja wygrana :D


Jest to mini komoda DMC 7200 plus 150 pasemek muliny DMC 




Wewnątrz kawałek tkaniny lnianej i wzór do wyszycia który można umieścić w okienku...
już mam na niego pomysł :)





Rozmiar komody to 32 cm x 28 cm x 23 cm 


Posiada 3 szuflady, od góry otwierana klapka z logiem DMC 


Nagroda jest przewspaniała :) Pachnie drewnem...jestem bardzo szczęśliwa :D

***

Jako dodatkowy bonus dostałam zestaw DMC...kociak w otoczeniu zastawy oraz wisienek :)
plus 10 szpatułek na muliny ;)


***

Na koniec napiszę jedno: warto brać udział w konkursach, bo szczęście może uśmiechnąć sie do każdego :D 
Tego i Wam żczę Kochani!

środa, 27 sierpnia 2014

Potrzeba chwili...

Moi chłopcy od września ruszają do przedszola.
Jednym z elementów ich przedszkolnej wyprawki są woreczki na ubrania na zmianę tzw. "w razie awarii" ;)
Z uwagi, że do szycia zupełnie nie mam talentu, zresztą nie mam maszyny, a ręcznie mógłby okazać się to totalny dramat, kupiłam worki za kilka złotych i postanowiłam je spersonalizować, 
bo  w przedszkolu wszystko musi być podpisane ;)

*
Tak wygladały hafciki...nic skomplikowanego



Literki z głowy, wyszywane na kanwie 14 ct muliną DMC trzema nitkami.

*
Tak prezentuja się na woreczkach





Nie są to najwyższe loty, ale wygląda to porządnie i z pewnością ich worki będą się wyróżniać ;)

***
A teraz kilka zdjęć zapowiedzi jesieni ;)






***
Dziękuję Wam za miłe komentarze pod poprzednim postem :D
Cieszę się, że moje hasło się podobało...to dla mnie niezmiernie ważne.
To co robię, robię dla siebie, ale gdy czytam, że komuś też się to podoba,
 to satysfakcja moja jest jeszcze większa.
Buziaki dla Was!


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Róża "Pierre de Rorsand" - odsłona I

Jak pisałam trzecią różą z serii DFEA, którą mam zamiar wyszyć jest różowa "Pierre de Rorsand".
Nie lubię różowego koloru, więc z początku nie byłam zbytnio przekonana do słuszności tego wyboru,
ale żeby mój tryptyk nie był nudny, postanowiłam że każda z róż będzie w innym kolorze.
Wyszywam ją już tydzień i szczerze powiem, że zaczyna mi się podobać...

***
A teraz prezentacja fotograficzna postępów ;)






i małe zbliżonko...


***

Nie przybyło tyle ile bym chciała, choć mam teraz długi urlop wypoczynkowy...
powodem są moje bliźniaki, które muszę w końcu oduczyć chodzenia w pieluchach...
Stare chłopy, a nadal byli na NIE, jeśli chodzi o nocnik...
z uwagi na urlop powoli to sie zmienia...niestety musze ich pilnować i na niczym nie mogę się skupić na dłużej niż 5 minut...po 6 dniach walki stwierdzam jednak że jest poprawa...może przed 1 września (idą do przedszkola) już zrezygnujemy z pieluch...trzymajcie kciuki...

***

W miniony piątek zrobiliśmy nagły wypad nad morze...pogoda była kiepska, ale zawsze dawka jodu została przyjęta ;)



 ***

Właśnie się dowiedziałam, że Prezes P.H. "SK" sp.z o. o. przedstawiciela DMC na Polskę przyznał mi druga szfkę z muliną DMC (nr katalogowy 7200) za moje hasło w konkursie "Moja przygoda z DMC"!!!
Ależ się cieszę!!!
Dziękuję jednocześnie za wszystkie lajki w głosowaniu...byłam druga, ale i tak liczy się Wasza sympatia :)
Gratuluje oczywiście zwyciężczyni głosowania :D


Zdjęcie z odmentów internetu, ale dobrze obrazuje mój obecny stan :D

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Mała prośba...

Biorę udział w konkursie "Moja przygoda z DMC".

Wysyłając swoją propozycję hasła nie wierzyłam tak do końca, że mam jakąś szansę, ale o dziwo moje hasło zostało docenione i bierze udział w drugim etapie...
Żeby wygrać niezbędne są lajki...
stąd moja prośba do Was...

Jeśli hasło podoba się Wam moje hasło to proszę o Was głos...
Można głosować do 24.08.2014r.


Należy kliknąć w linka i polubić.
Będę wdzieczna za okazanie sympatii :)

P.s. Trzeba być zalogowanym na facebooka, żeby polubić :/

Róża "Duc de Wellington" - odsłona III

W miniony czwartek skończyłam wyszywać czerwone róże, ale nie miałam za baro możliwości aby zaprezentować w 100% jak wygladają ;)
Robię to dzisiaj...
Wcześniej kilka zdjęć jeszcze nie skończonych różyczek


Tu jeszcze w trakcie...


Tu wszystko wyszyte...zostały tylko kontury

*

Teraz troszkę zbliżeń...są małe niedociągnięcia, ale nadal staram się pracować nad wyglądam x i nie zawsze mi to wychodzi :/














 Plecki bez konturów...daja radę ;)






A tu w pełnej okazałości :D


Dane techniczne:

Wyszywałam na Aidzie Rustico 16 ct
Użyłam 16 kolorów muliny DMC
Haft ma wielkość  24 cm  x 24 cm
Ilość krzyżyków: 156 na 156

 Małe zbliżonka :P




Plecki z konturami już nie są takie ładne, ale cóż ;)


***


Przez weekend siedziałam nad projektem, który ujrzy światło dzienne dopiero w połowie września.
Skończyłam jednak i dziś zaczynam kolejne rózyczki :D

wtorek, 12 sierpnia 2014

Plany, plany...

Pod ostatnim postem padało pytanie co mam zamiar haftować po skończeniu czerwonych różyczek...
Nie będę Was trzymać w niepewności i pokażę co to będzie ;)


Kolejne róże z serii Botanique, bo jak już wspominałam mam zamiar wyszyć "tryptyk" róż, 
które mają już swoje miejsce w pokoju gościnnym.
Nawet ramki już czekają :)
Udało mi się zakupić takie jakie mi się zamarzyły.
Mam nadzieję, że Was nie rozczarowałam swoim wyborem...
***
Dziękuję za bardzo miłe komentarze i pozdrawiam!

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Róża "Duc de Wellington" - odsłona II

Pokażę jak wygląda dalsze haftowanie róży...
żeby nie było że tak szybko idzie ;)

***
 
Tak wyglądał stan na 22 lipca 


Po 3 dniach przybyło trochę liści (nie patrzcie na wymięty materiał ;) )


Po kolejnych 4 dopiero tyle było 


Po 2 dniach trochę przybyło i byłam w końcu zadowolona ;)


Kolejne 4 dni zaowocowały liśćmi, które były oparciem dla ostatniego kwiatka,


który powstał po kolejnych 2 dniach haftowania.


Potem nastąpił feralny czwartek, który zaowocował pruciem, 
z którym uporałam się w kolejnego dnia :)

Różyczki 9 sierpnia wyglądały  już tak.


Osoby zorientowane wiedzą, że do końca zostało już nie wiele...
w tym tygodniu przewiduje finał :)
 
Już się cieszę na tą myśl :D




piątek, 8 sierpnia 2014

Kto nie ma w głowie, ten musi mieć w rękach ;)

Muszę o tym napisać...może negatywne emocje ze mnie zejdą...

Wczoraj wyszywając popłynęłam...
Kończę już zielnikową różę i właśnie cieszyłam się, że przechodzę do wyszywania detali w tzw. tle...
wyszywam, wyszywam, chłopcy wokół mnie biegają..."mamo to, mamo tamto"...
w końcu poszli spać, zapadła błoga cisza, chłodek, wieczór, xxx przybywa i nagle olśnienie...
"Dlaczego te krzyżyki są takie grube? Czy ja nie powinnam ich wyszywać jedną nitką?"
Aaaaaaa!!! Tak, tą część trzeba wyszywać jedną nitką!!!
Zrobiło mi się gorąco, zimno, ręce opadły....w głowie tysiąc myśli, bo przecież tak dobrze szło i była szansa, że w tym tygodniu skończę, a tu klops :(
Ochota na wyszywanie prysła jak bańka mydlana...
W pierwszym momencie nie wiedziałam co robić, pruć, zostawić...wyrzucić?
Po chwili się otrząsnęłam, bo stwierdziłam, że za daleko zaszłam, żeby wyrzucać do kosza, ale spruć muszę, bo nie lubię fuszerki...
Zaczęłam wypruwać.
Idzie opornie, bo nie wiem gdzie kończyłam nitkę (tak ją schowałam, że nie mogę teraz dojść), 
ale może dziś skończę...
Trzymajcie kciuki ;)

*** 

Jak Wy radzicie sobie w takich sytuacjach? 
Zdarzają się Wam takie pomyłki?
Jak tego uniknąć?

***

Trochę mi ulżyło, bo mogłam się wygadać...wieczorem siądę dalej do prucia :/

środa, 6 sierpnia 2014

Cross Stitch Crazy Issue 194

Jutro w sprzedaży w UK ukaże się kolejny numer Cross Stitch Crazy.
Do mnie dotarł już wczoraj, więc mogę pokazać co zawiera i czy warto go kupić ;)


Ten numer wydaje mi się ciekawszy niż poprzedni.
Oceńcie jednak sami...


Gratisem do gazety jest zestaw do wyszycia fajnej zakładki.
Zawiera kawałek przyciętej aidy, mulinę, wzór graficzny, ramkę papierową do oprawy zakładki i kopertę...może być przecież prezentem :)




Z większych wzorów w tym numerze mamy gejszę


Zwierzątka na jesiennym drzewku


Standardowo alfabet 


Wzory halloweenowe (chyba na zaś )


Wzór kwiatowy


Mi spodobał się tutorial na wykonanie takich fajnych trójkątów z motywami liści






Coś dla milusińskich żeby umilić im nowy rok szkolny


 Regionalne stroje z różnych stron świata


 W kolejnym numerze już klimaty świąteczne...jak na moje oko zapowiada się ciekawie ;)


***

Arabeska - marzy mi się zrobienie coś na kształt pamiętniki/dziennika z haftem z zielnika na okładce, kartki z może z czerpanego papieru. Zobaczę co da się z tego zrealizować ;)
Agnieszka D - już sprawdziłam...brakuje mi 3858 :P
Chenia - tak, coś z zielnika, tylko ostatecznie jeszcze nie wiem który wzór wybrać ;)
Renka - nie strasz mnie, bo mam spory zapas aidy i nie chciałabym jej zmarnować :P

***

Dziękuję Wam za odwiedzanie mojego bloga i komentarze :D