Tydzień spędzony w domu z dziećmi zaowocował sporymi postępami przy haftowaniu dali,
choć przyznam szczerze, że liczyłam na coś więcej ;)
Dzieci jeszcze w 100% zdrowe nie są, ale teraz opiekę nad nimi przejął tatuś...
niech też sobie odpocznie :P
Wczoraj już myślałam, że z mojego powrotu do pracy nici...
już w nocy kiepsko spałam, rano bolał mnie kręgosłup (jakbym źle spała), potem zaczęły boleć mięśnie i kości...do tego stan podgorączkowy i ból głowy!
Na szczęście po zażyciu końskiej dawki leków przeciwbólowych jakoś wszystko się rozeszło i tylko kaszel mi został, ale z tym idzie żyć.
Ciężko odnaleźć się w pracy po przerwie...nie wiedziałam w co ręce włożyć.
Dobrze, ale do rzeczy...
na początku minionego tygodnia wyglądała tak
potem tak
w sobotę zaczęłam wyszywać detale w sepii
zdjęcie niewyraźne...nie zauważyłam :(
wczoraj wieczorem już było tyle
Jeszcze troszkę przede mną...mam jednak cichą nadzieję,
że do końca tygodnia uda się ją skończyć.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowia, bo obecnie o choróbska nie trudno :/
tydzień się dopiero zaczął więc na pewno zdążysz :) trzymam kciuki :)Dalia oczywiście piękna :)
OdpowiedzUsuńW takim tempie na pewno zdążysz:)
OdpowiedzUsuńTrochę ją rozkwitłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękna dalia :) Zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńZdrowka zycze :-) A dalia juz prezentuje sie zjawiskowo :-)
OdpowiedzUsuńDalia coraz piękniejsza! Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie widzę piękna dalia urosła, śliczne są te wzorki też planuję kiedyś kilka z nich zrealizować, trzymam kciuki żeby udało się skończyć jak najszybciej śliczny obrazek.
OdpowiedzUsuńPięknie rozkwita! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała!!!!!
OdpowiedzUsuńNo to finał już tuż, tuż:) Zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne postępy!:)
OdpowiedzUsuńpiękny kwiatek rośnie.zazdroszczę tych kart zielnikowych,idzie Ci migiem.Zdrówka życzę dla Ciebie rodzinki
OdpowiedzUsuńŚliczny kwiatek powstaje :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jakiś wirus paskudny bo wszędzie słyszę że ktoś chory ;d
Ja przesiedziałam 2 tygodnie z chora córą, ona wydobrzała a teraz kolej na mnie ..o zgrozo
Ależ Ty masz tempo ! Za tydzień pewnie będzie nowy kwiatek :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia dla całej Rodziny !
To trzymam kciuki, piękny obraz ;o)
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Masz turbo igłę :)
OdpowiedzUsuńMkniesz jak burza ;)
OdpowiedzUsuńAle tempo zazdroscze! Cudowne postepy jeszcze chwila i bedzie koniec
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje, a haft w sepii dodał bardzo dużo uroku :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że zdążysz przed kolejnym weekendem. :)
OdpowiedzUsuńObyś tylko choróbsku się nie dała.
Aby już wszyscy zdrowi byli i Ty też! Bo ewidentnie jakiś wirus krąży!
OdpowiedzUsuńHaft coraz piękniejszy :-) skończysz go szybciutko :-)
Kolejny piękny hat!
OdpowiedzUsuńHAFT miało być :P
UsuńAniu, zdrówka dla ciebie i dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńDalia pięknie rozkwitła. Do końca tygodnia chyba skończysz.
pięknie przybywa Dalia:)
OdpowiedzUsuńTy jak zawsze expresem haftujesz. Życzę zdrowia bo mnie drugi tydzień trzyma i jest koszmarnie.
OdpowiedzUsuńZdolna jesteś. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPiękny haft, trzymam kciuki za szybkie zakończenie, i oczywiście zdrówka dla rodzinki.
OdpowiedzUsuńKiedy Ty przy dzieciakach masz czas na takie tempo ?:)
OdpowiedzUsuńBędzie kolejna piękna karta do kolekcji!
ślicznie się zapowiada :) Dla całej rodzinki dużo, dużo zdrowia! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno zdążysz :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam takie duże prace:)
OdpowiedzUsuńCudowny haft Aniu ale bedziesz miała kolekcję :)
OdpowiedzUsuńTobie też dużo zdrówka, trzymam kciuki by udało Ci się zdążyć hafcik ukończyć :) tak jak sobie zaplanowałaś.
OdpowiedzUsuńDalia przepięknie rozkwitła :)
OdpowiedzUsuńPiękna dalia, przybywa w zawrotnym tempie. Ja przy moich łobuzach to tylko gdy śpią mogę wyszywać :)
OdpowiedzUsuńTempo masz imponujące. Mnie ostatnio strasznie boli prawy bark i wyszywam z tym bólem,a co krzyżyki są silniejsze. Życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuń