To już kolejna odsłona TU SALowego słoiczka.
Czas leci nieubłaganie,
a w słoiczku nie przybywa,
albo przybywa niewiele...
słowem słoiczek na ścisłej diecie :P
Na pocieszenie miał sesję wśród cebulicy...
Właśnie pięknie kwitną :D
Pozdrawiam Was serdecznie!
Do końca roku na pewno mu przybędzie, a sesja piękna.:)
OdpowiedzUsuńMoże nitek nie wiele, ale u mnie też ostatnio zastój, za to kwiatki cudne :)
OdpowiedzUsuńZaniechałam...i dobrze ;) Cebulicę ostatnio uchwyciłam aparatem na spacerze, piękne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńSuper fotka :-) A słoiczek extra :-)
OdpowiedzUsuńJaki Ty Aniu masz urodzaj kwiatów, chyba Cie lubią :)
OdpowiedzUsuńcóż to za cudne plenery! :-)
OdpowiedzUsuńAle mu ślicznie w tych niebieskościach!
OdpowiedzUsuńPrześliczna focia :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się Twój słoiczek na tle tych kwiatuszków.
OdpowiedzUsuńWażne,że coś tam przybywa :) Śliczny kolorek kwiatków :)
OdpowiedzUsuńSłoiczek pięknie ozdobiony i piękną sesję mu zrobiłaś. Musiałam zajrzeć do "ściągi" co to znaczy Tu Sal-owy. Fajna zabawa. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękną sesję słoiczkowi zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńależ słoiczek wyszedl na spacerek w śliczne miejsce:)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie! Zazdroszczę takich krzaczków wokół domostwa :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zawsze coś tam przybywa, a dieta na wiosnę wszak wskazana ;p
Buziaki!
Podoba mi się bardzo ten hafcik :)
OdpowiedzUsuń