wtorek, 25 sierpnia 2015

Maliny DFEA - odsłona III

Nie uwierzycie,
ale tak się spiełam od poprzedniego postu,
że przedwczoraj skończyłam maliny DFEA :)
Cieszę się bardzo, 
bo w głowie mam już nowe...coś zupełnie innego :D

Ale wróćmy do malin...


DANE  TECHNICZE:

Tkanina: len Belfast firmy Zweigart, kolor naturalny 32 ct
Nici: mulina DMC, 14 kolorów
Wielkość gotowego haftu: ok. 25 cm x 25 cm (plus zapas)
Wielkość wzoru: 152 na 154 krzyżyków

Ostatnie dni wyszywania


Ukończony haft wymiętolony jeszcze do granic możliwości ;)

  Potem było prasowanko (długo nie czekały)


Całość, wygłaskana...wygląda tak 

 

Maliny docelowo mają wisieć w mojej kuchni,
ale nie mam odpowiedniej ramki...
muszą poczekać. 
Na chwilę obecną robię sobie dłuższą przerwę od tej serii,
wyszywałam ją ponad rok,
ukończonych kart jest 10,
1 w toku...kiedyś się wyszyje ;)


*
Obecnie w głowie mam coś innego,
też z haftem,
ale będzie to coś użytkowego,
a nie obraz na ścianę...
zobaczymy co z tych moich wizji wyjdzie ;)

Pozdrawiam Was serdecznie 
i dziękuje za życzenia z okazji rocznicy :)
Buziaki!

62 komentarze:

  1. Gratulacje! Pięknie wyszło! Ciekawa jestem, co tam umyśliłaś;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogratulować tylko. Piękne malinki jak i cała reszta. Ciekawa jestem co teraz wymyslisz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne! :) Cała seria jest zachwycająca. Może kiedyś w końcu sama się za nie zabiorę.Obiecałam siostrze do kuchni różyczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne! Ja się muszę nauczyć wyszywać na płótnie, efekt zachwyca :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, utwierdziłam się, malinki są najpiekniejsze z tej serii zielnikowej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo podoba mi się ten wzorek, ale trochę boję się backstitchy. Też sobie zrobiłam przerwę od serii, ale jeszcze do niej wrócę :)
    Bardzo ładnie zaprezentowałaś wzorek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam malinki. A te wyglądają smakowicie ;p są piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejny świetny haft do kolekcji, malinki wyglądają słodko i uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniale prezentują się maliny, śliczny jest ten wzór.....mam nadzieję, że też kiedyś po niego dane mi będzie sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne te malinki, aż chciałoby się zerwać z krzaczka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, ja mam ochotę zacząć od malin właśnie, bo są najpiękniejsze w serii :) Wybór tkaniny trafiony w dziesiątkę. U mnie też będzie na belfaście, tylko kiedy?! Nie dziwię się, że wygłaskałaś :))) A poszło Ci błyskawicznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. mniam! ;-D

    w tym roku przez suszę nie obrodziły to chociaz popatrzeć można :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeden z piękniejszych haftów! warto poczekać na odpowiednią ramkę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne Aniu malinki nic tylko zrywać z krzaczka :). Oj ty to Aniu na pewno cudni oprawisz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu BŁAGAM o prezentację wszystkich kartek zielnika, które wyhaftowałaś !

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiekny haft. To juz 10 kart?! Nie dziwie sie ze potrzebujesz przerwy... ;-). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny haft! Cały zielnik musi prezentować się wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Te maliny chodzą za mną od dawna. Zachwycający haft.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie, uwielbiam malinki, a te wyglądają jak prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniale wyglądają te maliny. Może sama też się za nie zabiorę? Było nie było, jedne z moich ulubionych owoców, a przedstawiają się magicznie (jak cała seria z resztą).

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny haft, gratuluje tak szybkiego ukończenia:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczny haft ;) aż mam ochotę na malinki. takie do jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczny haft ;) aż mam ochotę na malinki. takie do jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Śliczny haft ;) aż mam ochotę na malinki. takie do jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  25. NIESAMOWICIE PIĘKNY HAFT... Cuuuudooo;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. No proszę co robi pełna mobilizacja:) Piękne maliny!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Malinki jak żywe, aż się chce zrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Będę powtarzać do znudzenia ... przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przepiękne! Jak żywe :-) choć tym z ogródka susza dała się we znaki..

    OdpowiedzUsuń
  30. az 10 zrobilas w ciagu roku ! podziwiam, ja obecnie przechodze okres NIE dla krzyzykow, czekam , az dzieci pojda do szkoly-
    twoje malinki sa cudowne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Witajcie maliny - piękne zwieńczenie sezonu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. I udało się skończyć ;) Mówię pięknie i uciekam szybciutko,by planów nie zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudowne maliny! Szybko się z nimi uwinęłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudny hafcik zachwyciłam się twoimi malinkami pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  35. Gratuluję ukończenia, piękna praca :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  36. Piekne te maliny!! Gratuluje ukonczenia!

    OdpowiedzUsuń
  37. Wyszło przepięknie i smakowicie, bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Śliczne są te malinki, w ogóle uwielbiam maliny jeść a te Twoje wyglądają jak prawdziwe :) Śliczne są.

    OdpowiedzUsuń
  39. Malinki cudne, a tempo niesamowite - podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Malynki, słodycz sama, nie widać po nich, żeby Cię męczyły, wręcz przeciwnie. Ale że ukończone to i dobrze, czas na kolejną cudowność. W podobnym tempie?
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  41. Śliczna praca! Moje też już skończone i zbieram się do pokazania ich na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Aż chciałoby się schrupać :)
    Niezmiennie zazdraszczam Ci tempa wyszywania ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam w ogrodzie i są przepyszne , ale Twoje za to piękne i cało roczne pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  44. Anka, Ty mi powiedz kiedy? Kiedy Ty śpisz, ogarniasz dzieciaki, chałp? i całe inne towarzystwo ? :) No bo przecież nie wtedy kiedy haftujesz takim tempem!
    Zazdroszczę tych malinek i kiedyś sama je wyhaftuje :) Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  45. cudowności po prostu! robią wrażenie. zafunduj im ładną ramkę, warte są tego :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Wspaniały haft, kolory jak żywe.

    OdpowiedzUsuń
  47. BOSKIE ! Baaaardzo mi się podobają !!!!
    I szczerzę ich zazdroszczę! Muszę, ale to muszę sobie kiedyś wyhaftować owocową serię na szarym Belfaście. Widziałam już na kilku blogach, min. u Rosjanek i zachorowałam.
    Gratuluję przepięknego zielnika !!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Wspaniały haft. Też mam na niego ochotę. Możesz przesłać mi wzór na elagawrys@wp.pl. Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i wizytę na moim blogu :)
Miło mi, że go odwiedzacie :D